Internet to najpopularniejsza aktualnie forma poznawania drugiej połówki. Niestety, wśród wielu fantastycznych kandydatek i kandydatów na partnera lub partnerkę, pojawiają się nieuczciwe osoby, które czyhają na Twój majątek. Kim jest matrymonialny oszust i w jaki sposób najskuteczniej go rozpoznasz? Podpowiadamy!
Oszust matrymonialny to przestępcza „profesja” znana od wielu lat. Rozkwit tego typu procederu zaistniał jednak w ostatnich latach, gdy na dobre rozpowszechniły się portale randkowe i media społecznościowe.
Jak działa matrymonialny oszust?
Podstawowym działaniem oszusta matrymonialnego jest zdobycie zaufania ofiary. Najczęściej działa on w mediach społecznościowych lub portalach randkowych. Po nawiązaniu kontaktu, przestępca zaczyna opowiadać swój (zmyślony zwykle) życiorys. Stara się wzbudzić współczucie drugiej osoby, podkreśla tragiczne przejścia, które ma za sobą. W najprostszych, najczęściej spotykanych przypadkach – po zdobyciu zaufania potencjalnej ofiary – matrymonialny przestępca informuje o kłopotach finansowych, poważnej chorobie lub braku środków na podróż w celu spotkania.
Oszuści matrymonialni nie proszą jednak o pieniądze. Zrezygnowali z tej dość prostackiej techniki, bo użytkownicy sieci coraz częściej uświadamiali sobie wtedy z kim mają do czynienia. Ciągłe podkreślanie problemów z pieniędzmi i wywieranie podprogowej presji na swojej ofierze sprawia, że ta sama proponuje przelanie odpowiednich środków na konto oszusta. Po otrzymaniu przelewu, ślad po nim zwykle zanika.
Zdarzają się również bardziej zaawansowani i przebiegli przestępcy. Ci spotykają się ze swoimi ofiarami i zaczynają mocno wpływać na ich życie. Żyją często na koszt drugiej osoby, a w kluczowych momentach – okradają ją z oszczędności, drogocennych przedmiotów w domu czy innych kosztowności. Posługują się oczywiście fałszywymi danymi, by poszkodowany lub poszkodowana nie była w stanie go wyśledzić.
W jaki sposób rozpoznać oszusta matrymonialnego?
Oszuści matrymonialni starają się bardzo przebiegle i delikatnie podejść do swojej ofiary. Stosują różnego rodzaju socjotechniki i psychologiczne triki. Przestępcę da się jednak rozpoznać i unikać go już na samym początku znajomości.
Jeżeli osoba zaczyna relację od opowiadania o swoich problemach, które mogą przekuć się na późniejsze problemy finansowe – staraj się podchodzić z dystansem do tego typu relacji. Lampka powinna zapalić się szczególnie wtedy, gdy w jakikolwiek sposób poznany w sieci partner lub partnerka zaczyna wspominać o potrzebie finansowego wsparcia. Pod żadnym pozorem nie wysyłaj środków i nie podawaj danych do swojego konta czy karty płatniczej.
W przypadku poznania danej osoby w realnym świecie, nie wspominaj o swoich oszczędnościach czy drogocennych przedmiotach w domu. Zwróć uwagę czy osoba z którą przebywasz płaci samodzielnie za zakupy kartą kredytową lub bankomatową (ciągłe płacenie gotówką może być oznaką chęci ukrycia tożsamości) albo posługuje się dowodem osobistym. Ukrywanie dokumentów tożsamości i próba życia „w cieniu” np. unikanie wspólnego wyjścia do kina ze znajomymi może być dla Ciebie sygnałem alarmowym! Ogromnie podejrzane jest również ciągłe unikanie wspólnych zdjęć. Oszuści starają się uniknąć tworzenia jakichkolwiek dowodów, które później pomogłyby ich rozpoznać.
Sprawdź również czy potencjalny oszust matrymonialny ma stałe miejsce zamieszkania. Jeżeli ciągle spędzacie czas poza domem lub w Twoim mieszkaniu, to masz prawo zastanawiać się nad uczciwymi intencjami „drugiej połówki”.
Jak chronić się przed nieuczciwymi osobami?
Jeżeli zaczynasz mieć wątpliwości dotyczące uczciwości partnera, możesz sięgnąć po nowoczesną technologię, która go rozpozna. Istnieje kilka sposobów dekonspiracji oszusta matrymonialnego. Możesz zainstalować mu na komputerze szpieg komputera, monitorujący KEYLOGGER KEYTURION PRO®. System ten umożliwi Ci sprawdzenie, czy potencjalny partner nie próbuje oszukać również innych osób.
Z kolei lokalizator GPS GLOBAL TECHNOLOGY FIX-8 hermetyczny z magnesami umieszczony pod samochodem potencjalnego oszusta matrymonialnego wskaże Ci gdzie osoba ta podróżuje po zakończonej randce. Z łatwością sprawdzisz czy nie prowadzi np. podwójnego życia. Dla zabezpieczenia swojego majątku możesz założyć w domu podsłuch ALFA GSM-26 w listwie zasilającej, z którym połączysz się w każdej chwili lub kamerę umieszczoną w zegarku nocnym – PV-FM20 HWDI (moduł Wi-Fi również ułatwi Ci podgląd na mieszkanie np. z pracy). W ten sposób – nawet jeżeli dojdzie do kradzieży – błyskawicznie poinformujesz o niej policję, a ta odnajdzie osobę odpowiedzialną za kradzież.
Jak widzisz – istnieje wiele możliwości, które ochronią Cię przed oszustem matrymonialnym. Kluczowe w tym przypadku jest zachowanie zdrowego rozsądku. Nawet najlepsza znajomość może okazać się pułapką. Do przypadkowych, szczególnie internetowych relacji warto mieć spory dystans, a angażować się dopiero po dokładnym sprawdzeniu potencjalnego partnera lub partnerki.
Czytam sobie w internecie te żale różnych oszukanych kobiet, tych co to szukały sobie szczęścia w sieci, bo boją się zostać samotne. Zresztą nie tylko tych, co wybrały do tych poszukiwań internet, chodzi również o te, co szukają partnera inaczej. Pozwolę sobie poniżej przedstawić opinię tej „drugiej strony”.
Te wszystkie „łzawe historie” mają jeden wspólny punkt. Żadna kobieta poszukująca tej swojej „drugiej połówki” nigdy nie przeprowadziła „Diagnostyki normalnego chłopa” (dalej DNC).
Jestem już człowiekiem wiekowym i zawsze mnie interesowało (a kiedyś wręcz fascynowało) takie dziwne zjawisko. Na każdej dyskotece/obozie/kolonii największym powodzeniem wszystkich dziewcząt zawsze cieszyli się tzw. „niegrzeczni chłopcy”. Definicja „niegrzecznego chłopca”: zawsze umie tańczyć, to jest warunek sine qua non! Często też gra na gitarze (zazwyczaj jakieś więzienne songi typu „czarny chleb i czarna kawa”), lubi też posługiwać się językiem szepluniawym, tzn. potrafi rzucić „kurwą” przy kobiecie. Chodzi o taki typ człowieka „charakternego” (według klasyfikacji Grzesiuka, tu odsyłam do jego książek), takiego co to nie pęka, nie jest żadnym „drewniakiem” ani „sztywniakiem”.
Ja nigdy nie potrafiłem zrozumieć tej fascynacji dziewcząt/kobiet tymi „niegrzecznymi chłopcami”. Ostatnio koleżanka próbowała mi to wytłumaczyć. Podobno kobiety mają w swoich genach jakieś takie dziwne „powołanie opiekuńcze” i one myślą, że takiego faceta zmienią. Więc zainteresowanym wyjaśniam: zmienić to można koszulę albo skarpetki, ale nigdy faceta!
Jeśli chodzi o „DNC” to zazwyczaj taki gościu zna się też świetnie na budowlance.
Dziewczyny uważajcie na takich! Tzn. na świetnie tańczących i znających się na budowlance! Oczywiście bywają wyjątki, bo ja – klasyczny humanista – akurat też znam się nieźle na budowlance i to pewnie dużo lepiej niż te cwaniaczki, ale ja akurat nie potrafię tańczyć. Problem polega na tym, że taki klasyczny „budowlaniec” nie jest już w stanie pogadać o filozofii Platona, nie czytał też „Wojny Peloponeskiej” Tukidydesa, i nawet nie wie, kto to zacz, więc to naprawdę jest łatwo ustalić. Ale tańczyć to taki zawsze umie… Ale dla współczesnych kobiet to przecież ta umiejętność tańca jest zawsze najważniejsza… A potem płacz, że oszukał…
Dziewczyny! DNC jest proste i łatwe! Nawet w sieci…
Napisać może Wam jakąś instrukcję DNC i podesłać? Może będzie mniej tragedii…
Łączę wyrazy szacunku
Subiektywniak